poniedziałek, 9 stycznia 2017

Kiiara, czyli Lorde pod prądem

Witam ponownie!

Dzisiaj przedstawię wam postać 22letniej amerykanki której twory muzyczne są zbieraniną eksperymentów. eksperymentalny pop, elektopop, i nutka R&B. Mowa o Kiiarze, której EPka "low kii savage" została wspomniana przeze mnie w poprzednim poście. Gdyby ktoś mi kazał opisać Kiiarę w jednym zdaniu to pewnie powiedziałbym coś o tym że brzmi jak Lorde której ktoś pomajstrował w podkładach i zremiksował na klubową modłę.


Zacznijmy od krótkiego Bio:

Kiara Saulters urodziła się 24 maja 1995 w Wilmington w stanie Illinois
Kiiara reprezentuje wytwórnię Atlantic Records a jej największym jak dotychczas hitem jest "Gold" z EPki "low kii savage" wypromowane przez reklamę Apple Watch w amerykańskiej telewizji oraz poprzez występ w programie Jimmy'ego Fallona. Kiiara figuruje na wielu popowych listach Billboardu gdzie w najlepszych momentach sięgała topowej 20
Sama wokalistka jako artystów mających wpływ na jej muzykę wymienia Yelawolfa, Linkin Park, Rihanne oraz Eminema

Wielu uważa że album low kii savage był jej debiutem, ale oni się mylą. Mianowicie 2 lata wcześniej, w roku 2013 Kiiara wydała akustyczny singiel "Back to me" pod własnym nazwiskiem. Dopiero na czas wydania EP 2015 przybrała pseudonim artystyczny jaki pozostał z nią do dziś. Szczerze mówiąc znalazłem ten utwór tworząc Bio i zupełnie nie wiedziałem o jego istnieniu. Na szczęście już go dodałem do ulubionej playlisty. Back to me nie znajdziecie na youtube, dlatego też kliknięcie na tytuł wyżej przeniesie was do Spotify. Polecam serdecznie.

Ale wracając do dobytku Kiiary, a nie Kiary Saulters. Dziewczyna ma za sobą bardzo dobry rok. Jej muzyka jest bardzo przyjemna do słuchania w domu, ale nie stałbym spokojnie gdyby ktoś to puścił w klubie lub na domówce. To drugie już mi się nie raz zdażyło i za każdym razem gdy to się zdarzało wzrok uznania padał w stronę tej osoby.  Nie zdziwię się jak jeszcze usłyszymy ją na EMA, AMA Galach Billboard, a może nawet kiedyś na Grammy. Po sukcesie EPki młoda amerykanka postawiła na kolaboracje. Jedna z nich to niestety tylko remix "Gold" który popełniła razem z Lil Waynem. Za to druga kolaboracja z Ashley All Day o tytule "dopemang" jest już osobnym singlem bez naklejki remix. Niestety mniej udanym i mniej trzymającym ten przejmujący klimat EPki.

Rok 2016 nie zaskoczył mnie bardzo jeśli chodzi o EPki ani longplaye, a Kiiara wydała swoją EP jeszcze w 2015 roku, chciałbym by nosiła symboliczne miano odkrycia Zebry 2016 co zaraz obok występu u Jimmiego Fallona powinna uznać za największy sukces w swojej karierze!


Przejdźmy do utworów jakie widnieją na trackliście.


1. Gold - Czyli to, od czego wszystko się zaczęło, a życie Kiiary rozkręciło się na dobre. Około 55 milionów odtworzeń w serwisie youtube oraz ogólna rozpoznawalność. Bardzo chwytliwe, z przyjemnym beatem oraz mało skomplikowanym tekstem. Nic dodać nic ująć, przyjęło się.

2. Feels - Zdecydowanie uspokojenie. Druga pozycja w playliście oraz drugi utwór w hierarchii popularności. Trochę dzwoni mi w uszach ale raczej nie ma na co narzekać. Przyznam że wolałbym jakby trochę zwolniła w kilku miejscach z wokalem, ale taki widocznie był zamysł producenta.

3. Tennessee - "Spirytualny tekst" i to stwierdzenie ma dwa znaczenia. Jest tu wiele o 'spirit' czyli duszy, ale też nie brakuje polskiego 'spiryt' ponieważ Kiara Saulters dużo wspomina o słynnym już na cały świat Tennessee Whiskey czyli Jacku Danielsie między innymi w refrenie "Sippin' on the Tennessee" W tym przypadku wyczuwam duże zaczerpnięcie pomysłu z trapu gdzie mamy typowy drop i zapadającą po nim w głowie melodię.

4. Intention - Co się stanie gdy połączymy Gold i Feels? Powstanie Intention. To jest coś pomiędzy przyjemnym szybszym beatem Gold oraz typowym dla Feels odgłosom w tle tworzącym niesamowity klimat. Mi się takie połączenie podoba i pomimo porównania do 2 poprzednich utworów, każdy z nich jest niepowtarzalny, a porównania powstają po świeżym przesłuchaniu dwóch poprzednich.

5. Say Anymore - Nagła zmiana klimatu. Szybka zmiana tempa i bardzo dużo efektów dźwiękowych. Do tego szybszy wokal który idealnie wpasowuje sie w bit. Miodzio!

6. hang up tha phone. - mój faworyt, po prostu tego posłuchajcie. Bardzo klimatyczne, delikatne dropy dzięki którym bębenki uszne się radują.


Dzięki wielkie za uwagę, mam nadzieję że Kiiara przypadła wam do gustu i do następnego ;)

Pozostawię was oczywiście z Kiiarą i moim ulubionym: hang up tha phone. Enjoy!

Facebook: facebook.com/zebraonthemoon